wtorek, 28 czerwca 2011

O włos od pesymizmu totalnego.

 Tytuł "O włos od kosmicznej katastrofy - ewakuacja na stacji ISS" sprowokował mnie do zrobienia kolaży i drobnych przemyśleń.
Pokazuję,a przynajmniej staram się pokazać piękno natury, która jeszcze szczątkowo się zachowała w zielonym centrum mojego miasta. Omijam obrazy budzące zgrozę ludzkiej głupoty i egocentryzmu.
Wczoraj gdy przechodziłam obok drzewa, raptem obok spadła z góry kość (kurczaka).
Rozśmieszyło mnie to, bo wiedziałam, że wrona się najprawdopodobniej posilała i spadły resztki.
Druga myśl była inna. Boże ja nie objedzonych gnatów potrzebuje, ale coś do jedzenia.
Pomogłam komuś, a sam nie ma co jeść.
Trzecia myśl- dobrze, że w głowę nie dostałam.
Wieczorem usłyszałam w radio, że właśnie kończy się okres obserwowania spadających gwiazd.
Przemknęło przez myśl- ja nawet nie widziałam przez ten czas ani jednej- takie mam szczęście do szczęścia.
Pesymistycznie- może i tak. Jednak przy tej dozie złych okoliczności w moim życiu - to i tak szczyt optymizmu.

Człowiek jest mistrzem zaśmiecania świata. Moje miasto miało ambicje być stolicą kultury. Zaczął się kolejny sezon plażowy- na odcinku przy nadmorskiej ścieżce nie ma ani jednej toalety. Kultura higieny nie tylko na dworcach PKP przed EURO by się przydała.
Jak wygląda las- o tak :

Min poślizgowych przybywa !
Odstawiam slalom z klamerką na nosie, żeby nie trafić na "g" w lesie. Takiego szczęścia nie potrzebuję!
Że te kaczki oprócz naturalnych wrogów jeszcze żyją- to sukces. Pływają między śmieciami, plastikowymi torebkami, butelkami.

Zakazy dokarmiania chlebem mogą stać przed nosem- ludzie wiedzą lepiej jak dokarmiać kaczki. gęsi, łabędzie.
Są dumni z siebie, ze tacy szlachetni, opiekuńczy, a że zabijają swoją głupotą i nieuctwem- to inna bajka.
Przestałam zwracać uwagę i tłumaczyć, bo staje się wrogiem publicznym nr.1.
Sraczyków na swój koszt, też wystawiać nie będę.

Jeszcze troszkę i na łeb zaczną spadać śmieci kosmiczne.

                                                 I będę szczera i okrutna-I bardzo dobrze!

Może w końcu ludzkość się opamięta, że nie jest królami tego świata i sama siebie niszczy!
Ale czy to dotrze? Już widzę nagłówki : kara boska; spisek takiego, a takiego kraju (partii).
To nie my to oni niech sprzątają itd itp.

6 dnia Bóg stworzył człowieka-  wg. mnie musiał byc juz bardzo zmęczony.
Mam nadzieję, że nie obraziłam tym stwierdzeniem niczyich przekonań religijnych.
Chociaż większość katolików nie przeczytało Biblii, to są strasznie wyczuleni na temat swojej wiary.


2 komentarze:

  1. Nie ma sie czym przejmowac
    smieci minely ISS w ''bezpiecznej'' odleglosci. Ruscy po prostu przychlali i nie zauwazyli tego na czas, nie byloby afery.
    A czy zaczna spadac na ziemie...? Sami wymyslilismy (nie Ty nie ja - reszta jest winna :>) sobie taki sposób ''odsmiecania'' planety i nasze pociech beda mialy zagwozdke.

    Spadajace gwiazdy i planety sa codziennie, zlapiesz jeszcze któras
    nastepny raz bedzie szczesliwszy
    Poza tym jak gwiazda spada to przekazuje pozytywna energie na ziemie. Na nas chyba tez...
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.