piątek, 3 czerwca 2011

Nie krzywdz...

"Nie krzywdz, a nie będziesz krzywdzony"
Tak ładnie to brzmi, a jak sie sprawdza w życiu?
W obecnym może nie zawsze...
Często zastanawiamy sie, dlaczego coś nas spotyka wbrew naszym intencjom?
Może dobrym wytłumaczeniem jest- karma.
Wiem, wiem... religia katolicka wyklucza karmę.
Każdy musi sobie sam to przemyśleć.
Kalkulować sobie można,  logiką również można sie posłużyć; żyć wiarą i nadzieją i tak sie dostaje po ...uszach i tak.
Kiedy spotyka mnie coś złego, od ludzi, nie życzę im  zle. Bronie sie przed takim myśleniem, nie jestem mściwa. W wielkim bólu i złości życzę im co najwyżej, żeby byli tak samo potraktowani, jak potraktowali mnie. Sprawiedliwości nie ma na ziemi. Jest za to dużo kłamstwa, oszustwa, wyzysku, pogardy, wzgardy.
Jak żyć w takim zakłamanym świecie?
W zgodzie z samym sobą, swoim sumieniem, bez pielęgnowanych wiecznych żali i krzywd.
Dlaczego?
Bo to nic nie pomaga, a za to przyspiesza (a może wręcz powoduje) choroby- zawały, wylewy raki i inne czyraki.
"Życie to nie je bajka- to Bajkał" to takie moje bardzo stare powiedzonko.
 Wierszokledztwo na temat:

                                                 - Pęknięty dzbanek -

                                    Z rozrzuconych skorup
                                                                       skleiłam skorupę.
                                   Miała to być skorupa
                                                                      nieprzemakalna.
                                  Jednak przecieka
                                                                coś z niej wycieka
                                  Nie chroni mnie przed
                                                                      uczuciem.
                                  Muszę zbudować jeszcze
                                                                         parasol.                   styczen 1990






 - Powrót do szarości -              

 I został mi wiersz tylko
 jedno małe uniesienie.
 Wiersz szary o życiu
 człowieka nieszarego.
 A myśli błądziły
 i w szarości utkwiły...

1 komentarz:

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.