sobota, 11 czerwca 2011

Można wyć do księżyca

Można wyć do księżyca i nic to nie zmienia  
- cały czas beznadzieja...
sporo cierpienia- zostaje
(amazing)
Każda rzecz odstawiona może jeszcze śnić,
choć nie chce się już żyć
-bo po co ?

Hatko- jak się jest tylko szmatką...
do zatarcia przeszłości i
zapomina o rzeczywistości.

To nie wiersz- to proza życia.

P.S
Uratowany Sąsiad zmarł o 23....
Odwiedziliśmy go w szpitalu w czwartek.
Rozmawiałam z mim - nie chciał juz żyć- nie zgodził sie na operacje...
Dziękuje z komentarze. Ja się trzymam ! Wyczuwałam nastój  wczorajszej chwil- stąd te zapiski.

2 komentarze:

  1. Nie widzieć sensu życia, to bez sensu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pesymistyczne wynurzenie
    Cel zycia zawsze jest
    nawet drobny, prozaiczny
    ale jest
    Ból i cierpienie przemijaja
    Trzeba miec nadzieje i wierzyc w nadchodzacy dzien
    Zyc zawsze sie chce
    Najdobitniej taka chec materializuje sie
    ''o zgrozo'' przy spotkaniu z mackami smierci
    Ale radoscia i usmiechem mozna rozgonic mgle zwatpienia
    Nadzieja na jasniejszy promyk jutro, na powrót do milych chwil daje poczucie wewnetrznego spokoju a przygnebiajace, beznadziejne mysli tona w milczacym pogodnym usmiechu.
    Wierz w siebie tak jak inni wierza
    Trzymaj sie radosnie, chocby czasami byla to radosc na kredyt, po czesci wymuszona.
    Warto zyc, snic, marzyc, miec nadzieje
    Przytulanka :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.