Pogoda była raczej nie plażowa.
Odbywała się parada Marynarki Wojennej w Gdyni.
Uciekłam do lasu.
ktoś mnie podglądał
Znalazłam sobie zaciszny grajdołek na łące. Wyjęłam książkę i posilając się w prymitywny sposób, poczytałam lekturę.
Jak było mi dobrze...nie musiałam gotować obiadu!
Gdyby tak jeszcze był to hamaczek, to dla moich gnacików byłaby większa rozkosz.
Niestety, trzeba było zmienić pozycje, bo lekko zdrętwiałam.
Musiałam się wtopić w otoczenie, bo tym razem nikt z ludzi mi nie przeszkadzał. Tylko myszki polne biegały po moich nogach- śmiesznie.
Później poszłam podpatrzeć "moje" zwierzątka.
Zrobiłam kilka fajnych zdjęć kokoszek, motyli itp.
Wieczorkiem zrobiłam kilka kolaży...
.................
OdpowiedzUsuńrowerek i hamaczek
zostaw w spokoju Mill
...................
nie lubisz byc podgladana
OdpowiedzUsuńale podgladac lubisz
Ty niedobra dziewczynko