Cicha noc, mokra noc.
Człowiek nie śpi,
Coś się świeci, coś stuka
- to nie kostucha.
Deszcz szepcze swoje
smutne mormorando.
Złoty liść w kałuży
świeci swym
przebrzmiałym blaskiem.
Księżyc na to zerka swym
srebrzystym blaskiem.
Srebrzą się i złocą w deszczu,
nie zabłysną wspólnym blaskiem.
Preciosa la foto y la poesía, creo que el otoño es una gran ayuda para la inspiración.
OdpowiedzUsuń