piątek, 30 sierpnia 2013

Sezon na knedle rozpoczęty.

Kiedyś napisałam, że lato zaczyna się wraz z truskawkami. Niestety kończy się wraz ze śliwkami....




Jakaś nostalgia mnie dopada, a może to babie lato?

3 komentarze:

  1. To chyba kończące się lato jest winowajcą. Myślę, że knedle poprawiły Ci nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...nie lubię, ale robię, rodzinka uwielbia...właśnie w niedzielę ich nimi uraczę.
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro będę robić na obiad. uwielbiam knedle. W sezonie robię je dwa razy.
    Mrożę węgierki. Zimowa porą też udaje mi się zrobić knedle raz w miesiącu.
    Życzę Ci miłego weekendu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.