Wielka Brytania- północno-wschodni Londyn. Rośnie tu las zwany Epping Forest. Należał on oczywiście do lasów
królewskich, ale w 1882 r. Królowa Victoria przekazała go na rzecz ludu "It gives me the greatest satisfaction to dedicate this beautiful forest to the use and enjoyment of my people for all time" and it thus became "The People's Forest".
Jest to bardzo stary las, który istniał już w erze neolitu. Ma bardzo ciekawą historie. To w nim Rozbójnik Duck Turpin mał swoją kryjówkę. O mrocznej stronie czasów porachunków gangsterskich mówi piosenka zespołu Genesis http://www.youtube.com/watch?v=vFuIYyXiD5w.
Epping Forest był kilkanaście razy tłem do filmów między innymi"Monty Python i Święty Gral "
Las w najszerszym miejscu ma ok 4 km, a rozciąga się na około 19 km. W 2/3 jest chroniony ze względu na miejsca archeologiczne, ale przede wszystkim przyrodnicze. Dąb, buk, brzoza i grab są dominującymi drzewami. Stare drzewa są siedliskiem chrząszczy. Są tu łąki, wrzosowiska, tereny podmokłe i stawy.
Występuje tu gleba żwirowa, o bardzo ciekawym kolorze.- efekt po zlodowaceniu.


Bluebells- są pod ścisłą ochroną.

W tym roku, na skutek lipcowych upałów spłonęła spora część terenu.

Pokochałam ten las. Pierwszy raz jak się w nim znalazłam, poczułam się dziwnie, jakbym przeniosła się w czasie.
Latem chodziłam się opalać nad jeziorko, zimą karmiłam z ręki ptactwo. Nawet w mokre dni nakładałam kalosze i szłam na spacery...To był też mój las.
Huśtałam się na leśnej huśtawce, chodziłam po drzewach.
Może nie wszyscy wiedzą, ale do lasu nie wolno wnosić noży np. idąc na grzyby.
Zdarzają się patrole konne i lepiej uważać co się robi. Istnieje związek wolontariuszy, którzy opiekują się lasem, organizują wycieczki tematyczne.Choć przy naturalnych dróżkach i ścieżkach nie ma śmietników nie widziałam porzucanych śmieci, butelek, czy innych nieczystości. Przy parkingach stoją duże pojemniki na śmieci i każdy swoje papierki po cukierkach może tu wyrzucić. Słyszałam tu wszystkie języki świata i widziała chyba wszystkie rasy ludzkie, ale również słyszałam śpiew słowika i skradającego się lisa. W niektórych miejscach człowiek potrafi się zachowywać w poszanowaniu natury i mniejszych mieszkańców ziemi.
Mam dwa skarby z lasu Epping, bo ja zbieram dziwne rzeczy.
Jest to kamień i druga skamieniałość, którą nazwałam kłem.
Przepraszam za nie najlepsze zdjęcia, ale większość utraciłam wraz z londyńskim komputerem, a dziś mój obecny kompik też szwankuje i nie mogę sobie poradzić z rozmieszczaniem tekstu.
Jest to kamień i druga skamieniałość, którą nazwałam kłem.
Przepraszam za nie najlepsze zdjęcia, ale większość utraciłam wraz z londyńskim komputerem, a dziś mój obecny kompik też szwankuje i nie mogę sobie poradzić z rozmieszczaniem tekstu.
Rozkoszuję się każdym Twoim zdjęciem.
OdpowiedzUsuńSą bardzo piękne. Zachwycam się dostojnymi i dziwnie wykrzywionymi, pokręconymi drzewami. Są bardzo malownicze w swej inności...
O, poznaję gęsi. Widziałam takie w londyńskich parkach. Wyglądają inaczej od naszych widywanych na stawach i jeziorach.
Żałuję, że nie dane mi było zobaczyć las Epping. Może kiedyś?
Serdecznie pozdrawiam:)
...niesamowite miejsce...!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Piękny las i nie dziwię się, że też jest Twój, jeśli tyle o nim spacerowałaś. Ślicznie jest nad jeziorkiem i ciekawie musiały wyglądać Muzułmanki pływające w łódkach w swoim tradycyjnych ubiorach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń