środa, 7 sierpnia 2013

Upał- jaki upał ?

Od rana słyszę , że w Gdańsku upał. Na moim termometrze o godz. 14 było zaledwie 26 stopni.
Rześki wiaterek porywał firanki w oknach, niebo zasnute chmurkami, a radio nadaje : upał, najgorętszy dzień lata w Trójmieście.
Można ulec sugestii. Mama wybrała się na spacer w letniej sukience i biegusiem poszła zmieniać ubiór na spodenki i dwie bluzeczki.
Tłumów roznegliżowanych na plaży też nie widziałam.

                                    Jak ja się cieszę, że mam geny po rodzicach- młodość 75 mamy.
                                     Może i mnie się uda tak dobrze wyglądać w tym wieku.
                                     Najpierw muszę się wyprostować i wrócić do pionu....

2 komentarze:

  1. ...eh, u nas zapowiadali dziś ponad 30, a jest 24 plus fajny wiaterek...mimo to w radio krzyczą, że gorączka...dziwne, może w studio:)
    Nawet nie wiesz jak Ci, tak pozytywnie, zazdroszczę morza i plaży w zasięgu ręki:) Kocham morze i żałuję, że Moi Bliscy osiedlili się tu gdzie morza nie ma...
    Moim zdaniem, będziesz kiedyś jak Mama, geny to mocna "rzecz" :)
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie wiem jak oni przewiduja ta pogode, ale dzis tez radio podaje temperature 33 a u mnie jest 26...
    Wiesz co- wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Każde miejsce ma swoje plusy i minusy. U mnie wiecznie wieje i to lodowatym wiatrem (tylko nie teraz),częste sztormy i szaro od listopada do marca, bo morze niby grzeje i śnieg rzadko sie utrzymuje.Dzięki za zdanie o "mocnej rzeczy" :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.