Wczoraj przez przypadek oglądałam w TV program pt."Moda z bloga". Dziewczyny dostają 500zł i w określonym czasie musza stworzyć strój np. do pracy, czy spacer. Tym sposobem dowiedziałam sie o szaflarkach.
Coś sie dzieje indywidualnego w dziedzinie mody i całe szczęście
Ja sie w swojej szafie nie mieszczę z prostej przyczyny- nie wyrzucam ciuchów od lat. Po pierwsze, cały czas mam ten sam rozmiar , a po drugie moda wraca, wiec lekkie zmiany i można coś wykombinować.
Dzień wcześniej słuchałam jednym uchem rozmowy pani profesor psychologii i chyba krytyka literackiego na temat wyróżniania sie w tłumie.Facet jak to facet- tradycjonalista. Zrozumiałam ( a słuchałam bez szczególnej uwagi) że według niego osoby ekstrawaganckie, maja kłopoty ze swoja osobowością i sa niedojrzałe. Kobieta nieco stonowała tą wypowiedź i w efekcie rozmowa skupiła sie na narcyzmie.
Fakt- miałam przez jakiś czas zagwostke- na temat swojej dojrzałości....
Doszłam jednak do wniosku, że ze mną wszystko ok. Ubieram jak sie ubieram, nie po to żeby sie wyróżniać, ale żeby nie być powielaczem. Przede wszystkim ubieram sie dla siebie!
Choć jako dziecko miałam problemy z rówieśnikami i byłam wytykana paluszkami.
To wszystko przez mamę, która jest indywidualistką w ubiorze.(hi, hi- dziękuje jej za to)
Sama szyła mi płaszczyki, skukenki... Pamiętam wspaniały pomysł : pantalony wystające spod krótkiej sukienki,
Tak ubrana wyglądałam jak dziewczynka, ale mogłam wspinać sie na drzewa bez podglądania !
Kilka fotek z lansika wiosennego- uwielbiam ten płaszcz, chociaż częściej chodzę w skórzanym bo ciągle wieje-mieszkam 500m od morza.
Piękne zdjęcia, ja encantanesos wzorów, piękne kolory
OdpowiedzUsuń...tak niewiele zmian a tak wiele
OdpowiedzUsuńPiekny plaszczyk
Keri