Jak widać na załączonym obrazku, moje kasztany znalazły w końcu swoje miejsce. Zrobiłam dla nich koszyczek z liści.
Z braku balona, zawiązałam paluchy w gumowej rękawiczce i ją nadmuchałam. Wyszedł w miarę zgrabny balonik. Tą samą metodą, co wcześniej przedstawiony lampion przygotowałam liście. Naklejałam je na gumową powierzchnię. Gdy wszystko bardzo dobrze wyschło, powoli spuściłam powietrze i obcięłam wystająca gumę.
Wyszła całkiem zgrabna miseczka. Kto ma cierpliwość i chce się pobawić może śmiało skorzystać z mojego pomysłu.
fajna sprawa :) ja tez cos pokombinuje z liscmi, narazie robie choinki z szyszek i zrobilam tez stroiki swiateczne ze starych pozolklych kartek :)
OdpowiedzUsuńwidziałam- pomysł z kartkami wyszedł Ci świetnie :)
UsuńVery nice creations......good photo's.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Joop
Ty to masz pomysły! super!
OdpowiedzUsuńPomysłowa jesteś i podoba mi się jesienna miseczka :)))
OdpowiedzUsuń