Byłam bardzo zaskoczona widokiem pasących się gęsi. Ja zamarłam prawie w bezruchu, a one zachowywały się bardzo swobodnie. Skubały trawę, czyściły piórka.
Po kilku minutach podeszłam do rodzinki bliżej. Najwyrazniej się mnie nie bały. Chyba nie poznały jeszcze co to za wredny zwierz człowiek. Oby nic im się złego nie stało i mogły po odpoczynku polecieć dalej.
A to miałaś szczęście. One są śliczne i było na co patrzeć. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMiałaś te piękne ptaki na wyciągnięcie ręki...
OdpowiedzUsuńJedzą, odpoczywają przed daleką trasą...
Czy wiosną wszystkie powrócą?
Życzę Ci miłej soboty.
Serdecznie pozdrawiam:)
ale czad!
OdpowiedzUsuń