piątek, 11 października 2013

Gę. gę, gęgawa

Dziś spotkałam na łące rodzinkę gęsi herbu Gęgawa. Mamy okres jesiennych przelotów ptactwa, ale widzę je głównie w kluczach na niebie,
 Byłam bardzo zaskoczona widokiem pasących się gęsi. Ja zamarłam prawie w bezruchu, a one zachowywały się bardzo swobodnie. Skubały trawę, czyściły piórka.

 Po kilku minutach podeszłam do rodzinki bliżej. Najwyrazniej się mnie nie bały. Chyba nie poznały jeszcze co to za wredny zwierz człowiek. Oby nic im się złego nie stało i mogły po odpoczynku polecieć dalej.

3 komentarze:

  1. A to miałaś szczęście. One są śliczne i było na co patrzeć. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałaś te piękne ptaki na wyciągnięcie ręki...
    Jedzą, odpoczywają przed daleką trasą...
    Czy wiosną wszystkie powrócą?
    Życzę Ci miłej soboty.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.