Wczoraj był pierwszy dzień z prawdziwym śniegiem. Wyległy dzieci na pobliską górkę, żeby pojeździć na sankach. Zaczęły również lepić bałwany. W zeszłym roku nie był takiego wysypu bałwanowych piękności.
Pogoda co kilka minut się zmieniała, to ciut słońca przebijającego się przez chmury, to sypiący gęsty śnieg.
Prawdziwe zimowe atrakcje. Dziś poszłam w te miejsca gdzie wczoraj stały te piękne bałwany. Niestety- zniknęły...Szczęście że wczoraj udało mi się zrobić choć kilka zdjęć. Jakiś zazdrośnik zniszczył wszystkie.
Jeden z nielicznych plusów zimy, jest to, że dzieci mogą robić takie wspaniałe bałwany.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń