czwartek, 13 października 2011

Malowane chmurami


Wczoraj był galop chmur po niebie i raptem ujrzałam koński łeb...
Szum wiatru wzmagał stukot kopyt....

1 komentarz:

  1. Wolę tą białą, a nie te szare, ciężkie i przytłaczające. :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.