Ostatnio pochodziłam po sklepach w poszukiwaniu jesienno-zimowych ubrań dla mężczyzn...
Przy okazji rzucałam okiem na asortyment dla kobiet. Królują różne style i kolorystyka. Śmieszą mnie ciuchy szyte z cienkich materiałów dla klimatu typowo południowo europejskiego. Tak jakbyśmy zapomnieli jaka bywa jesień i zima u nas w kraju. Na szczęście w fasonach i kolorach kaloszy już możemy przebierać. Nawet zauważyłam kozaki w stylu dawnych gumofilców. Dzianina i wełna jest chyba w naszym wypadku najbardziej praktyczna. Jeśli chodzi o spodnie to wzrokowo robią wrażenie ciepłych, a przy dotyku stwierdzamy, że jest to elana z domieszką...czyli zimno. Ubranie które się nie gniotą, są chyba najbardziej praktyczne, a do tego jak są ciepłe to już szczyt szczęścia. Jeżeli macie w szafie jakąś starą sukienkę z dzianiny, można dokupić pół metra sztucznego futra i doszyć np, ozdobne kieszenie.
Taka kiecka nie będzie kosztowała nas 5 tyś zł. jak oryginał z wielbłądziej wełny Yves Saint Laurent'a., a lekko ją zmodernizujemy. Kamizelek ze sztucznego futra jet również wielki wybór. Jednak może warto przy okazji też kupić inny kawałek sztucznego futerka i uszyć samej kamizele - będzie jedyna w swoim rodzaju.
Nie zauważyłam tej tendencji w świecie, ale im więcej koloru w szare dni tym lepiej. Dodatkami możemy załatwić sprawę.
Kratki, burgund i fiolety. Można nałożyć długie bordowe sztruksy, a bardziej odważne dziewczyny chętnie założą ciepłe rajstopy i szorty do nowych "gumofilców".
Marynarka 150zł, koszula 62zł, szalik 39zł, zegarek- to wszystko można znaleźć w sklepach H&M.
Kobiety pracujące też mogą ciut poszaleć.
Styl nazwany na mój prywatny użytek "studencki"
Bardzo dużo fajnych, niepowtarzalnych ciuchów można znaleźć w second hand. O tym piszą specjalistki w tej dziedzinie.
Bawcie się kolorami- to też sposób na dodawanie sobie energii danego koloru którego podświadomie potrzebujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.