niedziela, 15 września 2013

Jabłecznik

Przy kawie i jeszcze ciepłym jabłeczniku, postanowiłam podzielić się z Wami rodzinnym przepisem.
Moje blogowe koleżanki obchodzą dziś chyba święto swych ogrodowych plonów. 
Tak bardzo pragnę mieć swój ogród. Działka mnie nie interesuje, bo najczęściej plony zbierają złodzieje.
Mam w zarysie wizję mojego ogrodu, nieco dzikiego, bez grządek. 
Wyszukałam w zakamarkach internetu kilka zdjęć, które nieco oddają, to o czym marzę:










Och- rozmarzyłam się. Wiem, wiem taki pseudo dziki ogród wcale nie jest taki łatwy w założeniu i utrzymaniu itd. Trzymajcie kciuki za spełnienie mojego marzenia :)
Teraz spadam na cztery łapy i przedstawiam kolejność czynności przy cieście. W przepisie jest podane pół proszku do pieczenie- czyli 2 płaskie łyżeczki. Piekłam 55 minut w temperaturze 180 stopni. Trzeba sprawdzić patyczkiem.

Muszę sobie ukroić jeszcze jeden kawałek jabłecznika.



4 komentarze:

  1. Jestem łasuch na domowe ciasta. Jabłecznik uwielbiam. Ciekawy przepis.Zapisałam go.
    Ogrody prześliczne.
    Życzę Ci słonecznego, ciepłego tygodnia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu- Tobie również życzę dużo słońca w nadchodzącym tygodniu :)

      Usuń
  2. zamykam oczy I
    nawet tu czuje jego smak
    delikatna skorke
    soczyste nadzienie
    cynamon wypelnia ma glowe
    PLONE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! żesz Ty Pan- jeszcze Nikt, tak namiętnie nie skomentował mojego przepisu :)

      Usuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.