Dziś przedstawię Wam moją poranną zabawę.
Muminek przyniósł mi jeden kolorowy wielki liść. Włożyłam go na dwa dni między stare gazety i obciążyłam ciężkim żelazkiem. To samo zrobiłam z dwoma pozostałymi. Nic odkrywczego, kto robił zielnik to wie jak suszyć rośliny.
Czeka mnie jesienne mycie zaplutych przez deszcz i gołębie szyby. Od rana jest zimno, pochmurno i lada chwila spadnie deszcz. Wymyśliłam, że stworzę kolorowy deszcz z liści.
Od razu zrobiło się w kuchni przyjemniej- wpada kolorowe światło. Może po wypucowaniu okien przyozdobię je w podobny sposób, który znalazłam w internecie.
Trzeba rozpuścić w garnuszku wosk. Najlepiej wstawiając garnuszek z woskiem do garnka z wodą. Wosk bezpośrednio stawiany na ogniu może się zapalić. Każdy liść zamoczyć w cieczy trzymając za końcówkę ogonka.Strząsnąć nadmiar wosku z liści i rozwiesić do wyschnięcia. Już ten widok jest uroczy- suszenie jesieni :).
Po wyschnięciu rozwiesić listki na przykład na oknie, lub można utworzyć kompozycję w pustej ramie po obrazie.
...śliczne i pomysłowe! Ramki nie mam, ale na oknie...myślę, że wyglądałoby super! Przy okazji mam pytanie - umiesz może zrobić różyczki z jesiennych liści? Szukam kogoś kto poprowadzi mnie - całkowite beztalencie w temacie robótek recznych - krok po kroku.
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
:) umiem
OdpowiedzUsuńJa też pragnę się nauczyć. Sądzę, że są jeszcze inne osoby, które pragną się zrobić liściaste róże.
OdpowiedzUsuńPonieważ jestem beztalencie, gorąco proszę o kurs- krok po kroku.
Jutro wracając do domu wpadnę do zaprzyjaźnionego pszczelarza po wosk pszczeli.
Spodobały mi się kolorowe liście. Niestety muszę na nie jeszcze trochę poczekać.
Wszędzie jest jeszcze zielono. Jedynie lipy nieśmiało zrzucają liście, lecz te są zbyt drobne.
Serdecznie pozdrawiam:)
U kogo zielono, u tego zielono:) U mnie zaczyna się klonowo-kolorowo.
UsuńZauważyłam, że masz piękne, kolorowe klonowe liście:)
Usuń