środa, 17 sierpnia 2011

niebiański spektakl

Wczoraj wieczorem wybrałam się z synem na późnowieczorny spacer.
Między 20- 20,30 niebo zmieniało się jak kameleon.
O tej porze mam zazwyczaj tzw. kurzą ślepotę i gapię się w niebo.Kocham przestrzeń.

Nawet jak jestem w domu to wybieram takie widoki od TV.
Nic nie zapowiadało dzisiejszej w miare słonecznej pogody.
Dwie pralki prania juz się suszą na balkonie i czas wyjść na słońce!
A fiołek nadal pachnie...
Kocham przestrzeń.








1 komentarz:

  1. Faktycznie niebo w tak krótkim czasie bardzo szybko zmieniało swe oblicze. Spaceru po plaży zazdroszczę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.