Za chwile skonczy sie lato- pełen rozkwit.Teoretycznie babie lato to okres póznoletniej ładnej pogody.
Szamocze sie w swojej kobiecości. żal za młodością, strach przed starością.
Oswaja sie z burza hormonow i ciagle sie dziwi. A jak sie dziwi to znaczy, ze to jeszcze nie starosc, bo cos zaskakuje. Nadchodzi czas kolorowy, jesienny, piekny. Zbiera sie plony życia, docenia swoja wartosc.Smutno ? nie- ciekawie, inaczej.
Przecież cykl zycia sie odradza: jesien, zima, wiosna....
P.S.
"zciągnelam" od znajomej :
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać (ale jaka tajemnicza i pełna niespodzianek...)
Piękne fotki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Leon
To nie wiek kalendarzowy ,ale duchowy..jest odzwierciedleniem..naszego ciała..nie zmarszczki--ale widzenie jutra ..dla mnie zawsze interesujace dla młodych-juz po wszystkim..dla mnie zawsze nadzieja--i słońce bo zycie jest piekne,,tylko trzeba je widzieć a nie trzymać nos na dole..w czubkach butów-własnych..i nienawidzić wszyskich i wszystkiego..świat jest piekniejszy niz nam sie wydaje nawet jak jest się Rosją--Dobranoc-pesymiści--witam opymistów,,
OdpowiedzUsuń