środa, 12 lutego 2014

Zupa z żeltich wreczi.

Co to jest?
 To zupa regionalna. Na Kaszubach nazywana tak jest zupa z żółtej brukwi.
Brukiew zaczęła wracać do łask na polskich stołach. Zaczęto ponownie doceniać jej smak i wartości zdrowotne. Zawiera ona dużo witaminy B pomocnej w leczeniu chorób przewodu pokarmowego, czy tarczycy. Warzywo ma również dużo wit. C, sole mineralne oraz kilka procent cukrów. Jej właściwości lecznicze i profilaktyczne są imponujące. Zapobiega rakowi, dzięki zawartości związków siarki wzmacnia włosy, paznokcie, pomaga przy chorobach skóry, likwiduje zaparcia. Jest niskokaloryczna. Pamiętam smak brukwi z dzieciństwa i sama bardzo często podaję ją chętnie szczególnie z baraniną. 
Tym razem ugotowałam zupkę. Najważniejsza jest podstawa- wywaru z gęsiny, lub kaczuszki. Miałam jeszcze ze starych zamrożonych zapasów korpus gęsi. Pokroiłam jedną pietruszkę, kilka ziemniaczków i małą brukiew. Wcześniej należy po obraniu brukiew sparzyć, aby pozbyć się goryczy tego warzywa. Gęsinka pogotowała się z liściem laurowym, zielem i pieprzem, dołożyłam pokrojone warzywa. Całość na wolnym ogniu sobie pyrkała ,a na koniec dodałam suszony majeranek.
Nie wiem czy ktoś jeszcze robi np. surówkę z czarnej rzepy?
Wiem, że szybciej i łatwiej jest zrobić surówkę z białej rzodkwi- mniej "pachnie".
Ja naszą czarną rzepkę bardzo lubię i staram się ją wykorzystywać w swoim menu.
Korzeń rzepy zawiera glikozydy gorczyczne.– intensywnie zwiększają ukrwienie skóry, pobudzają wydzielanie śliny, soków trawiennych i żółci. Rzepa zawiera też fitoncydy, czyli substancje podobne do antybiotyków, które hamują rozwój mikroorganizmów chorobotwórczych. W bulwach rzepy jest również rafanina i rafanol (związki siarkowe) o działaniu odkażającym i przeciwłojotokowym, a ponadto cukry, enzymy, duże ilości witaminy C, B1 i B2, PP oraz sole mineralne – głównie potasu, żelaza, wapnia, magnezu, siarki i fosforu. Taka kombinacja cennych składników sprawia, że rzepa ma liczne zastosowania. Zwiększa wydzielanie soków trawiennych, działa żółciopędnie i przeciwbakteryjnie w przewodzie pokarmowym. Pomaga przy kaszlu,  zapaleniu górnych dróg oddechowych, kamicy moczowej i niedokrwistości, a sok stosowany do nacierań – przy nerwobólach i zapaleniu korzonków.
Dlaczego w ogóle o tym piszę? Ponieważ nasze rodzime warzywa i owoce działają na nas skuteczniej niż te sprowadzane z importu. Żyjemy w specyficznych dla naszego rejonu warunkach atmosferycznych, mikrobiologicznych. Nasz organizm szybciej przetwarza z pożytkiem dla zdrowia to co rośnie na ziemi na której żyjemy. To jedna z zasad medycyny naturalnej i ziołolecznictwa.

4 komentarze:

  1. TWOJA ZUPA WYGLĄDA BARDZO APETYCZNIE...
    OCH JAK JA KOCHAM ZUPY !!!!
    NIE ZNAM ZUPY Z BRUKWI. CZY MOŻNA JĄ KUPIĆ NA TARGU? NIE MAM POJĘCIA.
    CHĘTNIE POEKSPERYMENTUJĘ GDY TYLKO JĄ KUPIĘ.
    PODOBNIE Z CZARNĄ RZEPĄ... CHOCIAŻ RAZ WIDZIAŁAM JĄ W LIDLU.
    POZDRAWIAM SERDECZNIE:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na targowisku powinna być. Ja tym razem kupiłam brukiew w Tesco. Czarna rzepa bywa w warzywniakach.
      Zupa naprawdę jest smaczna- polecam :)

      Usuń
  2. Brukwi nie używam w swojej kuchni, ale czarną rzepę tak. Lubię ją potartą, posoloną i z dodatkiem gęstej śmietany. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brukwi chyba nigdy nie jadłam? zupa wygląda pysznie i pewnie tak samo smakuje. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.