Odstałam swoje na poczcie i w aptece. Postanowiłam pojsc na łąkę, ponieważ spacer nad morze nie nalezałby do przyjemnych ze względu na zinmą bryze.
Pełne zaskoczenie, bo spotkałam pierszą nad naszym jeziorkiem berenikle.
Pod lasem spotkałam ptaka- szpaka?
Nie mam pewności, bo był inaczej ubarwiony, niż te spotkane wcześniej.
Ale miałaś cudowny spacer. Śpiewu szpaków słucham w moim ogródku i zastanawiam się, kto zje więcej czereśni : ja czy one. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń