poniedziałek, 4 kwietnia 2011

W Anglii dziś dzień szczura

Dziś przeczytałam, ze w Anglii jest obchodzony 4 kwietnia światowy dzień szczura...
Nie wiem czy nie jest to Międzynarodowy Dzień Przeciwko Wiwisekcji, ale ten obchodzi sie przecież 24 kwietnia.
Przypomniałam sobie jak sie mieszka w tym "czyściutkim" światowym mieście i o jakich zagorzeniach rodacy nie wiedzą i nie zdają sobie nawet sprawy.
My uporaliśmy sie z pluskwami praktycznie zaraz po wojnie. W tej chwili musimy sie bardzo postarać, aby to paskudztwo zagnizdzilo sie w niesprzatanym mieszkaniu, lub przywlec ze świata.
Jedyna i skuteczna rada- to niestety spalić wszystko.
Tylko ze w Londynie ciężko jest spalić oprócz materaca i łóżka tapetę, czy gniazdko elektryczne....
Idzie sobie rodak ulicą, widzie tyle wystawek przed domami i uzupełnia wyposażenie własnego pokoju w materac, stolik itd. Po kilku dniach zaczyna sie zastanawiać dlaczego po nocy ma jakieś swędzące ślady na ciele. Jeszcze bardziej zaczyna sie zastanawiać ci ktorzy kupują na rynku szmaty zbierane w ten sam sposób z wyspy- takie tanie po 5 złoty. Uhu... tylko pózniej trzeba wydać nieco więcej na pozbycie sie tzw.bedbug !
Kiedyś zastanawiałam sie kto może zaprosić do siebie ekipę TV z dwoma energicznymi kobietami, które wytykaja potworny bród . Potem cała ekipa czyści, pierze i domywa zapuszczone mieszkania na oczach całego świata. Kto- Angole... i jeszcze za to dostają pieniądze. Dobry sposób nie dość ze im posprzątają, to jeszcze zarobią.

Proponuje  Anglikom   Dzień Zwalczania  BEDBUG !





1 komentarz:

  1. Świetny pomysł na szczury, koty się intelektualistów. Twój skład jest bardzo zabawny, ironiczny, i doskonale wykonane. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.