niedziela, 15 czerwca 2014

Mała Wenecja w Londynie

Dziś zabieram was na spacer do Małej Wenecji. Słyszałam o tym pięknym rejonie kilka lat wcześniej. Jednak dopiero podczas ostatniego pobytu udało mi się przejść krótki fragment Kanałem Regent w stronę ZOO. O historii tego miejsca można poczytać min. tu: http://bez-recepty.pgf.com.pl/index.php?co=artyk&id_artyk=651



























 Znalazłam się o oazie spokoju, zamieszkałych barek i nie wiem jak wy, ale ja jestem pod wielkim urokiem tego miejsca w Londynie.













 Moje zwiedzanie ścieżki cumowniczej zaczęłam i skończyłam w Camden. To był przerywnik po zwiedzaniu tej dzielnicy, o której w kolejnym poście.





Tym razem tylko 48 zdjęć- przepraszam. (pozniej sie dziwię, że brakuje mi limitu)

4 komentarze:

  1. Urocze miejsce. Mam wrażenie, że jestem w Wenecji ale i w Holandii.
    Czy swoje zdjęcia trzymasz na Picasa ? Ja przy takiej ilości zdjęć na Blogerze mam wykorzystane tylko 3,19 %
    Jak to możliwe, że Tobie brakuje limitu?
    Kocham zdjęcia i mogę je ciągle oglądać a twoje szczególnie.
    Miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak trzymam na Picasa, z tym, że ja codziennie wrzucam średnio z 50 zdjęć...Może jestem uzależniona od robienia fotek, bardzo różnych i nie wszystkie przecież tu przedstawiam.

      Usuń
  2. Świetne miejsce, poczułam się troszkę jakbym spacerowała razem z Tobą. Dobrej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny ten Londyn;) Pochwale sie,ze mieszkam nad takim wlasnie kanalem.Moze nie w centrum,ale na spokojnych peryferiach.Czesto jezdze rowerem wzdluz kanalu I podziwiam zamieszkale barki.Im dalej za Londyn,tym wieksze,bardziej ekskluzywne I bardziej kolorowe.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.