sobota, 21 czerwca 2014

Camden Stables Market

Regens kanał, jak już wcześniej pisałam, był jednym z głównych dróg transportu w Londynie. Siłą pociągową były konie, które nie tylko pracowały ciągnąc barki, ale również przy przeładunku i wyładunku towarów. W Camden powstała duża stajnia, a w niej również szpital dla tych zwierząt. Z połączenia katakumb wiaduktu kolejowego, dawnych magazynów i stajni powstał  Stables Market.
Tydzień po powrocie przeczytałam o pożarze, który tu wybuchł przez wadliwą instalację elektryczną. Na szczęście straty nie były duże i po kilku dniach handlowcy wrócili do swych sklepików.













Raptem w tym tajemniczym świecie, świecie starego i tego tu i teraz- pojawia się sklep "Cyberdog" jakby wyrwany z innego świata. Wkraczam prze próg głośnej muzyki techno do dużego jasno oświetlonego pomieszczenia z tancerzami na wysoko podwieszonych platformach, mijam bar i zjeżdżam schodami w dół!

Klimat XXII wieku. 

Po wyjściu z tego "technomagazynu" przenoszę się znów w świata antyków, sztuki współczesnej, zapachu kadzideł pomieszanego z kuchniami świata...



Przy prymitywnych rzeźbach afrykańskich jest wejście do piętrowej restauracji i klubu nocnego Shaka Zulu z przepięknym wystrojem królestwa Zulusów.












Tamtejszy kowal wykonał dla mnie pancerne rękawiczki na moją egzemę- nie tylko tak mi się śniło- szkoda...
Na kilkuset metrach "Stajni" można spędzić cały dzień i pół nocy. Można się tu zagubić w różnych światach, klimatach, stylach. Kto jeszcze tu nie był- to dużo stracił.


4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe zdjęcia.Super taką mieć wycieczkę.Miłego weekendu,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne miejsce, super fotki:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, może kiedyś zobaczę to miejsce. Jestem nim zachwycona.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja jestem zachwycona miejscem. Może kiedyś się uda...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.