środa, 22 stycznia 2014

Kolor w mieszkaniu na szarość za oknem.

 Najprostszym sposobem jak świat światem jest pomalowanie ścian na kolor, który lubimy. Malować, a malować. Jak mamy białe ściany i jeden mebel, to namalowanie zasłoniętego okna wydaje się być świetnym pomysłem. Jednak na realizację takiego pomysłu trzeba mieć nieco zdolności i wiedzy.

 Innym prostym sposobem wniesienia koloru do wnętrza jest oświetlenie. I nie chodzi w tym wypadku o kolorowe żarówki. W tej chwili w sklepach można już kupić bardzo kolorowe żyrandole. Jeden kolorowy akcent i całe wnętrze nabiera barwy. Można pokusić się i zrobić własnoręcznie nasz pająk polski- efekt murowany





 Kolejnym dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie kolorowych tkanin. Tkanina przez swoją fakturę już ociepla nam pomieszczenie. Kwestia decyzji czy obijamy, omotamy meble, fotel, czy skupimy się tylko na poduszkach. Proszę zauważyć, że do takiej sztuczki wprowadzamy tylko przemyślany materiał i nie musimy kupować nowych drogich mebli.
Wiem, że istnieje cienka linia, aby nie przedobrzyć i nie powstał kicz. Rewolucji kolorystycznej nie trzeba robić w całym domu, może tylko jedno pomieszczenie, fragment ściany,
Przy aranżacji mieszkania może pomóc firma Westwing , jest w tej chwili kampania z magią orientu i dalekiego wschodu.
http://www.westwing.pl/campaign/
newsletter&utm_content=content&utm_campaign=sale-nl-20140123&utm_term=no-special-tg

 Czasem można zmienić kolor mebla,
 Czasem przemalować sufit z tradycyjnie białego na kolor.

 Kogo stać to fundnie sobie lustro i stolik do przedpokoju. Jednak nasze swojskie "babcine" klimaty tez mają swój urok.


 Nasze małe kuchnie i wieczny problem jak funkcjonalnie je urządzić. Może zostawić to co jest i tylko przemalować, zmienić uchwyty. Pomysł na własne "M" i  tanim kosztem można poczuć się jak w kolorowej bajce.
Skończyłam na malowaniu kuchni. W następnym poście skupię się na nietypowej łazience bez włoskiej terakoty.
No tak ja tu takie wywody, posiłkując się zdjęciami z internetu a od siebie tak nic. Otóż może taki fragment mojej jednej ściany, a raczej okna.

1 komentarz:

  1. Lubię kolory, ale aż tak kolorowo w domu nie mam i chyba bym nie chciała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.