niedziela, 20 listopada 2011

"Buraczkowo-kopytkowo"

Dzisiejszy dzień był senny, piżamowy w perspektywie kopytkowo-buraczkowy.
Taka sobie jesienna niedziela w oparach kuchennej par.
Jednak opary wczorajszego spaceru zostały w pamięci aparatu.
Tak jakby w perspektywie kolorów dzisiejszego obiadu :).









2 komentarze:

  1. Że też Ci się udało takie kolory jeszcze znaleźć :-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. staram się - jak na Bigotkę Kolorów przystało :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.