niedziela, 29 sierpnia 2010

SPIĄCA NIEDZIELA

Deszcz dzisiaj pluskał znowu.



Po niebie skakały delfiny.
Jak tak dalej będzie, to świat szybko zardzewieje.( Będziemy skrzypieć przy zmianie pogody.)
Oj, tak...jesień rdzą się zaczyna, a potem lysina kończy.
Naturalny kolor ziemi to podobno zieleń.
Aby zapamiętac tę barwe na długie szare dni, upamietniłam ja na fotkach.










    Ten mruczuś zasnął na rozgrzanej trawce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.