piątek, 27 sierpnia 2010

"NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH"- podobno....

          
               LIST DOSTAŁAM !
               W SKRZYNCE WIDZĘ.
               SERCE WALI -
               NIESPODZIANKA ?!
               MOŻE LIST TO OD KOCHANKA ?
               GDZIE WYZNAJE BARDZO CZULE,
               ŻE MNIE KOCHA I WOGÓLE...

               WIĘC KLUCZYKIEM TRAFIAM
               W DZIURKĘ
               DRŻĄCĄ ŁAPKĘ W SKRZYNKĘ WKŁADAM
               I........ODPADAM

               SZLAG MNIE TRAFI! DO CHOLERY!

               TO ZNÓW METALOWE PAPIERY!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.