czwartek, 27 stycznia 2011

Zaprosiłam Was pół roku temu do mojej bajki.


Starałam sie każdego dnia wstawić coś czym sie zajmowałam. Raz były to zdjęcia, innym razem kolaże, czasem moje przemyślenia i spostrzeżenia.
Zycie to nie jest bajka i bywa ciężkie. Doświadczam tego od wielu lat.

Bywa strasznie, mroczno i beznadziejnie. Jednak i z takich doświadczeń można zbudować bajkę, która dobrze sie kończy.
Mnie pomaga muzyka i zajęcie sie swoim hobby. Chociaż i to sprawia mi co raz większe trudności.
Nadzieja nie jest matką głupich.
Trzeba brac sie za bary ze swoimi ułomnościami, choroba i bardzo prozaicznymi czynnościami  takimi jak np.zwykłe sprzątanie.
Moja bajka trwa....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.