wtorek, 30 listopada 2010

ocieplm atmosfere

Mamy prawdziwa zimę z jej urokami...
Dla ocieplenia doznań zrobiłam kolaz przytulnego, cieplutkiego pokoju.
Wystarczy tak niewiele. W rzeczywistości nie trzeba miec kominka, można zastapic ogień świecami- tez ocieplają nastrój. Zaparzona cieplutka herbatka z dodatkiem domowej konfitury, kot ktory mruczy, pies ktory śpi bezpiecznie na swoim poslaniu.
W domu powinno byc takie przytulisko, wszyscy czuja sie wtedy blisko.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.