poniedziałek, 23 grudnia 2013

bez tytułu


 Nie wiem czy pamiętacie, ale tegoroczne Święta Wielkanocne były w śniegu. Równowaga w przyrodzie zachowana- Boże Narodzenie będzie wiosenne. Wczoraj po kilku dniach wyszłam do lasu po jemiołę i gałązki igliwia. Stokrotki kwitną i inne kwiatki...
















Wieczorem upiekłam piernik. Niestety, na resztę przedświątecznych spraw, zabrakło już sił.


 Dziś od rana zabrałam się za gotowanie wigilijnego grzybowego barszczu. Dwa grzyby w barszcz i już.
Zmielone grzybki jutro będą farszem do uszek smażonych na oleju.
 Oczywiście przy rybach miałam pomocnika. Nawet słona woda po śledziach mu smakowała.
Śledzie w dwóch wersjach przygotowałam- teraz one się przegryzą już bez pomocy "szkodnika".
Kiedy tłuste oczka w galarecie z karpiem pływają - świąteczne życzenia się spełniają.
                                         Moi mili- życzę wszystkim radosnych, dobrych Świąt!


4 komentarze:

  1. Najserdeczniejsze życzenia Tobie i Twoim Najbliższym!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybacz moją ciekawość. Czy ten kotek jest Twój?
    Kilka razy oglądam Twoją przecudną dekorację na pierwszym zdjęciu.
    CUUUDNOŚĆ.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak- kotek to mój nowy członek rodziny.
      Na pierwszym zdjęciu ...bardzo skromnie- dziękuję

      Usuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.