Nie wiem czy pamiętacie, ale tegoroczne Święta Wielkanocne były w śniegu. Równowaga w przyrodzie zachowana- Boże Narodzenie będzie wiosenne. Wczoraj po kilku dniach wyszłam do lasu po jemiołę i gałązki igliwia. Stokrotki kwitną i inne kwiatki...
Wieczorem upiekłam piernik. Niestety, na resztę przedświątecznych spraw, zabrakło już sił.
Zmielone grzybki jutro będą farszem do uszek smażonych na oleju.
Oczywiście przy rybach miałam pomocnika. Nawet słona woda po śledziach mu smakowała.
Śledzie w dwóch wersjach przygotowałam- teraz one się przegryzą już bez pomocy "szkodnika".
Kiedy tłuste oczka w galarecie z karpiem pływają - świąteczne życzenia się spełniają.
Moi mili- życzę wszystkim radosnych, dobrych Świąt!
Najserdeczniejsze życzenia Tobie i Twoim Najbliższym!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Bardzo dziękuję Meg :)
UsuńWybacz moją ciekawość. Czy ten kotek jest Twój?
OdpowiedzUsuńKilka razy oglądam Twoją przecudną dekorację na pierwszym zdjęciu.
CUUUDNOŚĆ.
Pozdrawiam:)))
Tak- kotek to mój nowy członek rodziny.
UsuńNa pierwszym zdjęciu ...bardzo skromnie- dziękuję