wtorek, 9 września 2014

Śluzy w Leśniewie- Kanał Mazurski.

Wczesnym upalnym porankiem wybrałam się do zwiedzania śluzy Leśniewo, będącej częścią niedokończonego Kanału Mazurskiego. Moją relację rozpoczynam tym razem od historii.

Budowę Kanału Mazurskiego rozpoczęli Niemcy w 1911 r. w celu połączenia Wielkich Jezior Mazurskich z Bałtykiem- od jeziora Mamry, przez Kanał Mazurski, rzekę Łynę, Pregołę do Bałtyku.
Różnica poziomem wód między jeziorem Mamry, a rzeką Łyną wynosi 111 m. dlatego na Kanale Mazurskim rozpoczęto budowę dziesięciu śluz dwa jazy walcowo-ruchowe. Obecnie pięć z nich znajduje się na terenie  Polski. Cała długość Kanału wynosi 50,4 km.w tym 20,2 na terenie naszego kraju. Budowę śluz przerwano dwa razy. Pierwszy raz w 1914 r z powodu Pierwszej Wojny, aż do czasu dojścia Hitlera do władzy (1934). Podczas II Wojny Światowej prace kontynuowano aż do momentu wejść na te tereny wojsk radzieckich.




 Widok na Kanał Mazurski, połączenie z jeziorem Mamry.

Opis mojego zwiedzania zacznę przekornie od tyłu. Czyli od ukończonego i wypełnionego wodą kanału od strony północnej.

Powyżej śluzy w Leśniewie kanał jest odcięty groblą poprzeczną bez urządzeń spustowych.
Niżej nie dokończona śluza Leśniewo Górne (30% zaawansowania budowy).
Jest ogromna i postanawiam obejść ją ze wszystkich stron. Najpierw kilka ujęć z dołu.

Zaczynam od strony wschodniej.



Ponieważ ta strona jest bardzo zarośnięta postanawiam wdrapać się na nasyp. Byłam bardzo ciekawa co jest po drugiej stroni, ponieważ dochodząc nasypem zachodnim, szłam wzdłuż ściany lasu.

No- widok sielankowy. Gorąco, słyszę bzyczące owady, ptaki milczą. nie ma w okolicy odgłosów ludzi, jestem sama. Schodzę ponownie aby obejść cały obiekt. Nie słyszę odgłosów ludzi, chyba jestem sama w tym lekko strasznym miejscu i bardzo mi to odpowiada.







 I o ten "obrazek" mi chodziło.
Stojąc tyłem do śluzy widać zielone mokradło, dalszej części kanału.
Teraz  czas na zdjęcia od strony zachodniej.
Ponieważ teren ten jest częściowo zagospodarowany jako Park Linowy, dlatego między innymi widok jest bardziej przejrzysty.


Patrząc z tego miejsca na lewo (zachód) w lesie, za miejscem kupna symbolicznego biletu, znalazłam kilka zarośniętych miejsc,  które podejrzewam są pozostałościami po fundamentach budynków wykorzystanych jako warsztaty, czy też biura tej budowy.
W tył zwrot i wracam nasypem do miejsca z którego tu przybyłam.

W tym miejscu jest "przydomowy parking" i kolejna śluza Leśniewo Dolne
 Całkowicie nieczynny odcinek kanału (900 m) jest zarośnięty i nieprzepływowy.

 Niedokończona śluza Leśniewo Dolne (15% zaawansowania budowy). Wszelkie budowle melioracyjne związane z kanałem są nieczynne.


Drzewka z korą moro... tak jakoś dziwnie mi się zrobiło.

 Czas zwiedzania zajął mi około półtorej godziny z dorobkiem około setki zdjęć z których musiałam coś wybrać. Byłam bardzo zadowolona. Gorzej z dojazdem ponieważ droga 650 Węgorzewo- Kętrzyn jest w trakcie modernizacji.Wracając minęłam Mamerki, ale o nich w następnym poście.
 Przy okazji zdjęcie na jedną z niedziałających stacji PKP. To są bardzo charakterystyczne na tych terenach budynki. Kiedyś człowiek staną na górce, rozejrzał się i już wiedział gdzie znajdzie pociąg.

3 komentarze:

  1. Czytałam o niej kiedyś. Nie dziwię się, że tyle spacerowałaś, bo miejsce cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite miejsce i przepiękne zdjęcia.
    A co zrobionych zdjęć? Nie jestem zaskoczona, że jest ich ponad setka.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe rzeczy :) Gdyby to w dalszym ciągu funkcjonowało tak jak trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.