czwartek, 21 lutego 2013

"Biały artysta"-wiersz


                                                 BIAŁY    ARTYSTA
 
Biały pejzaż - mróz rzeki zamroził,
szron jak z waty - drzewa przyozdobił,
mróz wciąż obecny - niczym artysta malarz,
sztalugi swoje rozłożył,
niczym wielki malarz na szybach wzory maluje,
dookoła niczym artysta rzeźbiarz - tworzy ornamenty.
       Biel - wszech obecna biel,
       i dym co z komina się unosi,
       zapach palonego drewna,
       po okolicy się ściele i rozchodzi,
       ludzie otuleni - z wolna się poruszają,
       chodzą ścieżkami w śniegu - sami je wycieli.
Słychać gwar wesoły i śmiechy dookoła,
to bawią się dzieci - dla nich zima jest wesoła,
beztroskie zabawy - dzień skraca się cały,
zapada zmrok - zapalają się latarnie,
opustoszałe wzgórza teraz puste stoją całe,
robi się ciemno - zapada cisza.
       Wiatr zimny - owiewa okolice,
       swoim oddechem mrozi wszystko dookoła,
       a wilgoć przenikliwa - koronki tworzy urokliwe,
       delikatne i kruche - twory powstają,
       szklą się i mienią wesoło - blikując opadają,
       to śnieżynki drobniutkie - opadły na ziemię.
Niewielki skwerek - jeszcze zielony nie dawno,
pachnąca trawa i kwiecie go pokrywały,
teraz zaspy ze śniegu go pokrywają,
w stanie uśpienia - oczekuje wiosny,
gdy słońce wschodzi wysoko na krawędziach jego,
majaczy bezgłośnie - krzewami we śnie.
      Gdy śniegi stopnieją - zawita odwilż,
      to zwiastun wiosny - ciepły i miły,
      unosić się będą zapachy i mgieł opary,
      co po nocnym chłodzie - topnie będą,
      odsłaniając piękno uśpionej nadziei,
      co razem ze słońcem wiosnę czyni.
                            ...STS...
 Wiersz ten kilka dni temu  napisał mój przyjaciel , a ja zrobiłam do niego tylko kolaż.
Uważam, że mój obrazek nie oddaje w pełni widoków, które oczami wyobraźni widzę czytając wersy.

4 komentarze:

  1. Wiersz piękniejszy od zimy, tej za oknami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolaż przepiękny, doskonale oddaje klimat zimowej aury. Wiersz też daje radę, a napisać wiersz o zimie niebędący katastrofą to, wbrew pozorom, trudna sztuka. Tutaj katastrofy nie ma, jest pełen uroku i magii. Ja osobiście za wiersze "przyrodnicze" rzadko się biorę (opublikowałam chyba tylko jeden- o jesieni), bo to wyższa szkoła jazdy. Pzdr :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.