Jest pięknie...Błękitne niebo, przypudrowane na biało gałęzie drzew i krzewów.
27 listopada spadł u mnie pierwszy śnieg . Biało było w moim świecie prawie przez 4 miesiące. Wolę tą biel od szarówy i deszczu, które zazwyczaj gościły nad morzem przez ostatnie lata.
Pomimo śniegu słyszę za oknem śpiew zakochanego ptaka!
I tu jest taki mały dowód jak pozory mylą.
Gdybym spała bardzo długo i się nagle obudziła, to pierwszą moja myślą byłoby to, ze jest zima. Gdybym nie otwierała oczu, pomyślałabym najpierw- ze to wiosna! Jasne światło i śpiew ptaków...
Czyli - trzeba najpierw pobyć dłużej w danym otoczeniu, żeby zaobserwować i odczuć prawidłowo to co sie dzieje. Niby nic odkrywczego, ale czasami o tym zapominamy- kierujemy sie emocjami, a nie realiami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.