wtorek, 24 marca 2015

Żaćmiło i sie narodziło....

 Ostatni tydzień obfitował w wiele ważnych zjawisk. Niestety przegapiłam zorzę z prozaicznej przyczyny- miałam na noc zasunięte rolety. O zaćmieniu częściowym słońca wiedziałam wcześniej.
Ponieważ niebo było zasnute warstwą chmur nie było tak spektakularne jak się spodziewałam. Ptaki zachowywały się normalnie, psy na podwórku również. Usiłowałam zrobić jakieś zdjęcie, ale zabrakło mi chyba umiejętności i odpowiedniego sprzętu. Wyszło co wyszło:
Narodziło się nowe słońce i po kilku godzinach nadeszła astrologiczna wiosna.
 Teoretycznie, bo u mnie wróciła szaruga jesienna z opadami śniegu z deszczem.
Cóż, postanowiłam osłodzić sobie już wiosenny kalendarzowo poranek, piekąc drożdżowe ciasto w dwóch wersjach. Jak zwykle mój pomocnik bardzo się starał (przeszkadzać).

Tym razem była to próba generalna nowej sylikonowej foremki do babeczek- rewelacja. Babeczki drożdżowe były z bakaliami, a babka z makiem-sypnęłam na oko suchy mak i też wyszło smakowicie.
Pierwszy dzień wiosny umilały mi drożdżówki i kocyk.
W końcu, drugi dzień wyczekiwanej pory roku, okazał się łaskawszy i słoneczny, choć bardzo zimny- raptem 3 stopnie na plusie.



Widać już krzątające się ptaszki przy budowaniu i porządkowaniu gniazd.

A mnie dopadł sen zimowy i w pełnym umundurowaniu zasnęłam snem kamiennym o godz 18 ,bódząc sie dnia następnego około 8 rano....Ciekaw co z tego sie wylęgnie ? :)

5 komentarzy:

  1. Niezla babka! Mam herbate z naleweczka, przydala by sie jakas babeczka :) U nas tez zimno. Na szczescie slonecznie,ale mrozno w nocy. Przydala by sie jakas babeczka do herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nawet nie próbowałam robić zdjęć zaćmienia słońca, bo aparat nie ten i bym się tylko denerwowała. Wiosna już jest na szczęście i najpiękniej wygląda na pierwszym zdjęciu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i ja nie próbowałam zrobić zaćmienia...bo jak u Gigi sprzęt jakim dysponuję kompletnie do takich zdjęć się nie nadaje...a wiosnę podglądam, póki co jakaś taka mało urodzajna u nas jest, najwięcej jest krokusów, a pączków na drzewach jak na lekarstwo...może po zapowiadanych deszczach od jutra do niedzieli coś się wreszcie w przyrodzie ruszy, oby! :)
      Serdeczności :)

      Usuń
    2. Jest strasznie sucho, śniegu prawie nie było, silniejszy deszczu padał ze 2 miesiące temu...

      Usuń

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.