Oj budzi moje refleksje ile razy obok niej przechodzę, a prywatnie nazwałam to rozwalonym kontenerem. Sztuka, to sztuka, a w wykonaniu pana profesera to już sztuka przez duże "S"....
Rozpakowywanie również jest sztuką, choćby prezentów. Jedni dokładnie rozwiązują kokardkę, odwijają papier, składają go pięknie i powolutku z namaszczeniem zaglądają do środka, Inni po prostu zrywają opakowanie i po sprawie.
Architektura na przestrzni dziejów również jest postrzegana jako sztuka. Codziennie mamy z nią doczyczania we własnym domu, czy wychodz na zewnątrz.
Kontenery również się rozpakowuje.
Z wielką przyjemnością rozpakowałabym np. taki "kontener"
a ja myślałam, że to karton porzucony:D Nie znam się chyba na SZTUCE...
OdpowiedzUsuńha!ha!- nie sądz po opakowaniu
UsuńJa też, ja też bym rozpakowała taki kontener, ale wcześniej zawiozła go nad morze :)
OdpowiedzUsuńMuszę Ci szczerze powiedzieć. Nie lubię sztuki współczesnej.
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że to Twój kolejny jakiś trik zdjęciowy.
A tu sztuka przez duże S
Owszem, lubię rzeźby prof. Czesław Dźwigaj z ASP w Krakowie.
To dobry pomysł ze zmianą kolumn na blogu.
Podoba mi się.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńWreszcie Artyści mogą wyrażać się tak jak chcą i to mi się podoba w tej naszej demokracji :)
Serdeczności :)
Przesyłam buziaki :)))
OdpowiedzUsuńSkoro artyści są wolni to i opiniodawcy też. To nie sztuka to gówno. Skoro sztuka ma być obrzydliwa to nie musi być jej wcale. Grałam w tym miejscu w piłkę. Potem stanęło tam gówno. Gratulacje.
OdpowiedzUsuń