Obrałam kierunek w stronę pobliskiej górki.
Idąc na spacer głowę mam albo przy ziemi, albo w chmurach.
Czułam za plecami, że "coś" się szybko zbliża.
Już wiedziałam, że muszę skrócić trasę spaceru. Skupiłam się na kilku fotkach przyziemnych, które przedstawię pózniej, a teraz szybko do domu.
Dobrze, że Ci się udało uciec przed deszczem :)))
OdpowiedzUsuń