Mój przyjaciel Korek odszedł od nas w zeszłym miesiącu.
Był to pies moich sąsiadów. Znałam go 14 lat.
Malutkim sznaucerkiem opiekowałam się jak jego właściciele byli w pracy. Później dorosły Korek przebywał u mnie w razie potrzeby. To był wspaniały i przyjacielski pies. Zaprzyjaźnił się z moimi zwierzętami.
W ostatnim czasie miałam okazję przebywać z nim częściej. Był już chory, ale bardzo dzielny.
Byłam przy ostatnim oddechu Korka...
i na cmentarzu.
W tym samym czasie byliśmy światkami kremacji żółwia, kota, dużego psa. Właściciele ukochanych zwierząt mają możliwość godnego pochówku swoich pupili.
Jest takie miejsce w Gdańsku, gdzie możemy pochować nasze domowe zwierzęta.
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/w-gdansku-zostal-otwarty-cmentarz-dla-zwierzat-zdjecia,3735182,artgal,20115926,t,id,tm,zid.html
Potrzebne są cmentarze dla naszych zwierzaków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)