Kroczę czystymi stopami po Matce Ziemi.
Przekraczam lęk i mogę spojrzeć z odwagą w ciemność i pustkę.
Pokój mieszka w moim sercu.
Odczytuję nauki przodkiń z łatwością, z ufnością kroczę przez życie wierząc, że zawsze znajdę schronienie i pożywienie.
Umiem dostrzegać wszystkie przejawy życia i umiem im służyć,
i służę z radością.
Mam siłę i jasność widzenia, tworzę świat pokoju, harmonii i równowagi.
Kroczę przez życie zgodnie z prawami Matki Ziemi w miłości i współczuciu dla wszystkich istot.
Przekraczam lęk i mogę spojrzeć z odwagą w ciemność i pustkę.
Pokój mieszka w moim sercu.
Odczytuję nauki przodkiń z łatwością, z ufnością kroczę przez życie wierząc, że zawsze znajdę schronienie i pożywienie.
Umiem dostrzegać wszystkie przejawy życia i umiem im służyć,
i służę z radością.
Mam siłę i jasność widzenia, tworzę świat pokoju, harmonii i równowagi.
Kroczę przez życie zgodnie z prawami Matki Ziemi w miłości i współczuciu dla wszystkich istot.
Aż czasami zazdroszczę indiańskim kobietom żyjącym w zgodzie z naturą. Czasami mam wrażenie, że cywilizacja przyniosła więcej szkody niż pożytku. A zdjęcia jak zwykle piękne. ;)
OdpowiedzUsuńI to jest to! Zaczynam się uczyć...droga przede mną długa, ale warta podjęcia!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Można pozazdrościć indiańskim kobietom, ale takiego życia nie widzę w naszej rzeczywistości. Dziękuję za widoki morza i skrawki niebieskiego nieba. * Dzięki za linka do wnętrz pałacu w Pławniowicach. Pospacerowałam po nim. Ja oglądałam wcześniej tylko zdjęcia i postanowiłam, że się tam ponownie wybiorę i zwiedzę wnętrza.* Wiem, że jestem podatna na okropne nastroje przed nadejściem wiosny, dlatego zawsze piszę, ze nie lubię jesieni, bo wiem co mnie czeka na przedwiośniu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŻycie w zgodzie z naturą? czy to możliwe w tym zwariowanym świecie, w tym pędzie czasowym? Jak zwykle cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)