Pielęgnować swoją wyobraznię.
Można i tak:
"Brown chętnie powtarza, że przeciwieństwem zabawy wcale nie jest praca - przeciwieństwem zabawy jest depresja. Bez godziwej rozrywki i luzu czeka nas wypalenie zawodowe. Aby nasze życie było lepsze, radzi przestać je dzielić na pracę i zabawę. To powinno być jedno. "Czy wyobrażacie sobie życie bez humoru, flirtu, filmów, książek, gier?" - pyta swoich pacjentów. Codzienność bez zabawy okazuje się koszmarem - bolesnym i destrukcyjnym w dalszej perspektywie.
Tymczasem zwykłej, nieskrępowanej zabawy jest w naszym życiu coraz mniej. Nawet zabawki w dzisiejszym świecie muszą rozwijać, być edukacyjne, kreatywne. Czas wolny? Idealnie zaplanowany. Sport? Zmierzony w Endomondo. Na tym tle bazgranie kredkami po kartkach jawi się niczym wyjazd na Woodstock - to oaza wolności"
No tak, myśli tworzą naszą rzeczywistość...zgadzam się z Tobą :)
OdpowiedzUsuńCo do wyluzowania to jestem za, nawet najlżejsze poluzowanie swoich cugli jest zbawienne :)
Serdeczności :)
Myślenie pozytywne. U mnie, czasem jest z tym problem.
OdpowiedzUsuńW Angorze co tydzień jest strona do kolorowania. Kupiłam sobie kredki i ... bawię się jak dziecko.
Pozdrawiam:)