sobota, 1 października 2016

Dwór Artusa.

Czasem tak bywa, że przechodzimy koło znanych zabytków nie zwracając na nie uwagi. Niby je znamy, wiemy, byliśmy. Latami drepczemy obok nich idąc do pracy z głową pełną problemów dnia bieżącego. Oglądaliśmy jakiś obiekt kilkanaście lat temu, coś tam pamiętamy.
Pewnego dnia mając gości, którym chcemy pokazać nasze miasto, powinniśmy zmienić się w przewodników.
Raptem zaczynamy patrzeć oczami turysty. Bardzo lubię takie chwile. Moja codzienność zmienia się. Tym razem odwiedziłam po kilkudziesięciu latach Dwór Artusa w Gdańsku.







Pokazałam mało zdjęć z mojego pobytu w Dworze Artusa, ponieważ film jest  ciekawy i pełen szczegółów.  Polecam Waszej uwadze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że masz ochotę napisać kilka słów. Dziękuję i jednocześnie przyznaję, że nie zawsze odpowiadam.